Dlaczego zajęcia z matematyki są tak samo ważne jak sport?

Zacznijmy jednak od początku. Z czym kojarzy Wam się sport? Z pewnością każdy wymieni aktywność fizyczność, wyładowanie się, upust emocji, polepszenie kondycji fizycznej, zwiększona ilość endorfin, czyli pozytywniejsze nastawienie do otaczającej nas rzeczywistości.  I to są jak najbardziej poprawne odpowiedzi! Jednak regularne uprawianie sportu daje dużo, dużo więcej – wspomaga odporność, dobre samopoczucie. Ale nadal sport nie daje nam wszystkiego, czego potrzebuje każdy młody człowiek. Regularna aktywność fizyczna przyczynia się do zaledwie części tego, co możemy rozwinąć w istocie ludzkiej od najmłodszych lat. A wszechobecną prawdą, niejednokrotnie potwierdzaną przez naukowców jest, iż rozwój fizyczny i psychiczny dziecka są ze sobą ściśle powiązane. 

Idealnym uzupełnieniem i rozwinięciem sfery psychicznej dziecka jest rozwijanie umiejętności matematycznych. Ale właściwie dlaczego ten znienawidzony przez wielu przedmiot szkolny odgrywa w naszym rozwoju aż tak duże znaczenie?
Otóż, być może ku zaskoczeniu wielu, nauka matematyki jest fundamentem dla rozwijania wszelkich nauk ścisłych i nie tylko w późniejszych latach edukacji dziecka. Najbardziej efektywna przyswajalność zagadnień matematycznych odbywa się w momencie, gdy nie jesteśmy tego świadomi. A kiedy nie zdajemy sobie sprawy, że się uczymy? 

Oczywiście w praktyce za pomocą zabawy. Wówczas wtedy NAPRAWDĘ dostrzegamy, iż matma to w rzeczywistości wszystko to, co nas otacza. Krzesła, na których siedzimy w przedszkolu wyglądają jak koła, stół w jadalni w rodzinnym domu jest ogromnym prostokątem, prezenty pakujemy w sześciany, a niekiedy w długie prostopadłościany, a spotykając się z kumplami na boisku koszykówki podajemy do siebie kulę celując do okręgu! Gdy przelewamy koledze z ławki trochę lemoniady domowej roboty do węższej butelki niż nasza, doskonale wiemy, iż u niego poziom napoju będzie sięgał wyżej niż w naszej, ale nadal jesteśmy pewni, że oboje mamy DOKŁADNIE TYLE SAMO. A w sklepie, gdy kupujemy ubrania? Nie wybieramy jedynie koloru nowych skarpetek, ale i wzór spośród 20 możliwych płacąc za nie różnymi kombinacjami monet! Szukamy, dostrzegamy, rozpoznajemy, a w efekcie jesteśmy dumni. Duma i pewność siebie wzrasta wraz z odkrywaniem i poszukiwaniem nowego. W matematyce nic bez logicznego myślenia i choć odrobiny kreatywności nie ma sensu. Wykształcenie tych dwóch umiejętności otwiera nam drzwi do całego świata wykraczającego poza mury szkolnych korytarzy, ograniczających nas programów nauczania i sztywno przyjętych informacji „bo tak napisali, więc tak jest”. Tutaj wszystko jest skutkiem czegoś, a cały świat stanowi jedno wielkie centrum eksperymentów, które tylko czeka na odkrycie. Jest wyzwaniem, któremu naprzeciw dziecko z rozwijającą się kreatywnością i logicznym myśleniem nie boi się wyjść – ponieważ wie, że da radę, znajdzie sposób by na końcu drogi być z siebie dumnym.

Obecny system edukacji bardzo mocno upraszcza wiele aspektów, tylko po to, aby w późniejszym czasie zaskoczyć uczniów totalnymi nowościami i trudnościami, do których wcale nie planuje ich przygotować. I sport w tej sytuacji idealnie wprowadza dzieci w stan wychillowania, wytchnienia, a przede wszystkim odreagowania. Ale powiedzcie, Drodzy Rodzice, czy o to chodzi? Szkoła, w której dzieci spędzają większą część swojego życia musi ich aż tak tłamsić, by szukali wszelkich możliwości odreagowania w potencjalnym sporcie? A osobom, którym niestety pomimo wielu poszukiwań, się to nie uda, kończyli na przysłowiowym „dywaniku dyrektora” w najlepszej perspektywie? Otóż nie. 

Pojawia się trudność, znajdzie się i rozwiązanie. Tylko czy warto doprowadzać do momentu, aż dziecko pierw „niemo”, a w dalszej kolejności „w głos” zacznie wołać o pomoc? 
Z doświadczenia wiemy, że NAPRAWDĘ NIE WARTO. Im wcześniej dzieci zaczną rozwijać i poszerzać umiejętności matematyczne, kreatywne oraz logiczne myślenie, tym większą mamy pewność, że nie będzie za późno. Dziecko wyrośnie na pewnego siebie, zdolnego i dowartościowanego młodego człowieka, który będzie swoją postawą pozytywnie zarażał innych. 

Drogi Rodzicu, to cudowne, że angażujesz siebie, swój czas, możliwości (i finanse) w rozwój swojego dziecka. Z pewnością w przyszłości Wam się to opłaci, a dzieci będą wdzięczne, że w dorosłym życiu, dzięki rozwojowi za młodu, mają o wiele łatwiej a samo życie wydaje się prostsze. Jednak przy tym wszystkim nie zapomnij, że należy znaleźć równowagę w zapisach dziecka na dodatkowe zajęcia. Za sportem kryje się wiele korzyści, lecz nie tylko sport dostarcza pozytywne korzyści. W czasach, w których żyjemy rynek oferuje taką różnorodność zajęć, że nie wiedząc na co się zdecydować zapisujemy dzieciaki na wszystko, co tylko możliwe. A przebodźcowane dziecko nigdy nie czerpie z uczestnictwa w zajęciach tyle, ile czerpałoby w pełni wypoczęte i zrelaksowane;)